Wybudzeni z amerykańskiego mitu
„Elegia dla bidoków” J.D. Vance’a dla jednych jest przenikliwym studium amerykańskiego kryzysu, dla innych – opowieścią o umierającym marzeniu.
Jest taki fragment w „Elegii dla bidoków” (2016) J.D. Vance’a, obecnego wiceprezydenta USA, który pozostaje w pamięci niczym niewybrzmiałe do końca echo. „Mamaw i Papaw nauczyli mnie, że żyjemy w najlepszym, najwspanialszym kraju pod słońcem. Ten fakt nadał sens mojemu dzieciństwu. Kiedy było ciężko, kiedy dramaty i zamieszanie moich młodych lat zaczynały przygniatać, wiedziałem, że nadejdą lepsze dni, bo żyję w kraju, który pozwala mi dokonać dobrych wyborów, choć inni tego nie czynią”. Tak, ojczyzna dziadków wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’a, prostych ludzi z samego serca „pasa rdzy” w istocie przez dłużej niż sto lat była w świadomości nie tylko Amerykanów „najwspanialszym krajem pod słońcem”. Dziadkowie Vance’a mieli w co wierzyć i tę naiwną wiarę zdaje się powtarzać ich wnuk. Ale tylko tak się wydaje; tak naprawdę J.D. Vance nie umie tej prawdy wydusić z siebie do końca. A początkiem całej lawiny wątpliwości są słowa, którymi zamyka przytoczony cytat: „żyję w kraju, który pozwala mi dokonać dobrych wyborów, choć inni tego nie czynią”.
Ot, tu dotykamy istoty rzeczy: „inni tego nie czynią”. Dlaczego „nie czynią”?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta